Pomiędzy sesjami świątecznymi wciąż mam najmniejszych moich gości w studio. To wspaniałą odskocznia od tego wesołego zgiełku, który towarzyszy świętom Bożego Narodzenia. Sesje newborn wymagają spokoju, ciepła (zarówno tego zewnętrznego, fizycznego, jak i tego płynącego z wewnątrz), cierpliwości. Nika pozwoliła nam na kilka naprawdę dobrych ujęć i to w różnych stylizacjach 🙂 Nie zawsze wszystko się tak dobrze udaje, bo Maleństwa same decydują na co sobie pozwolą, a na co nie. To się chyba nazywa noworodkowa asertywność ;p
Zapraszam Was przez cały rok na sesje newborn! Pamiętajcie, że najlepszy czas na ich wykonanie to moment pomiędzy narodzinami, a czternastym dniem życia. W takim okresie dziecko bardzo dużo śpi i jest podatne na układanie 😉
Kochani, w studio ArmoArt są dla Was dostępne dwa wyjątkowe pakiety „Od brzuszka do Maluszka”!
Do zobaczenia!