Fotografie nie mogą przywołać smaków, zapachów, ekscytacji. Niektórzy tak właśnie beznamiętnie odnoszą się do tej dziedziny sztuki. Oczywiście nie ja! Jeżeli fotografia, to zamknięty kadr, utrwalony na papierze, to chwila, w której ten kadr został uchwycony wywoływała przecież jakieś emocje. A skoro tak, to patrząc na zdjęcia możemy dzięki wyobraźni (którą wierzę, że każdy ma!) mamy na języku smak, zapach, doznania, jakie towarzyszyły nam w tym momencie. Nawet, jeśli nie my jesteśmy bohaterami fotografii, to emocje wymalowane są na twarzach, zachowane w kolorach, refleksach świateł, a mając już swoje doświadczenia życiowe jesteśmy gotowi, aby oddać się podziwowi i marzeniom. Tak wiele ze sobą niosą fotografie, że wcale się sobie samej nie dziwię, gdy ta ogromna pasja jedynie pogłębia się we mnie i scala z moim wewnętrznym „ja”! Fotografia pozwala mi uczestniczyć w życiu innych ludzi, staję się świadkiem sekundy czyjegoś szczęścia… To jest najpiękniejsze i to kocham najbardziej!
Takimi chwilami nieogarnionego szczęścia i oczekiwania jest czas ciąży, a sesje ciążowe, lub jak bardziej lubię je nazywać „brzuszkowe”, to emocje nie do opisania! Kobiety w tym czasie po prostu promienieją, są jeszcze bardziej kobiece, naturalne i takie… po prostu doskonałe! Charakter sesji zawsze staram się dobrać do osobowości mojej bohaterki i pomysły na ogół lęgną się w mojej głowie już podczas pierwszej rozmowy. Jasne, że oczekiwania, wyobrażenia przyszłej mamy stawiam na pierwszym planie, bo sesja ma być przecież nie tylko pamiątką, ale przyjemnością, przygodą.
Po takim długim wstępie chcę Wam przedstawić moją śliczną bohaterkę Agnieszkę, której taki wyjątkowy prezent podarował mąż 😉 Te fotografie, to prawdziwa wyprawa przez morze emocji! Przyglądając się im za każdym razem odkrywam nowe fascynujące i niesamowicie piękne szczegóły. Kobieta w pełni szczęścia, z radością i podnieceniem wymalowanym na twarzy, ale też eteryczna, zmysłowa, niezwykle hipnotyzująca spojrzeniem. Świetna sesja w dobrym towarzystwie! Zachęcam Wszystkich przyszłych Rodziców, żeby dbali o gromadzenie pamiątek, jaką są niewątpliwie fotografie, bo one zostają z nami na zawsze. Jedno, co nam pozostaje w tym pędzie codzienności, to właśnie piękne wspomnienia! 🙂
